Niezrównany mistrz polskiego i warszawskiego humoru w zbiorze pt. „Śmiech śmiechem” przedstawia najbardziej zabawne, zarówno przedwojenne, jak i powojenne humoreski i reportaże. Mimo upływu lat, od chwili ich napisania niezmiennie bawią i przypominają nam, jak wyglądała dawna Warszawa i jakimi sprawami zajmowali się jej mieszkańcy.Antoni Słonimski, uzasadniając zgłoszenie Wiecha do nagrody...
Niezrównany mistrz polskiego i warszawskiego humoru w zbiorze pt. „Wysoka Eksmisjo” kreśli przez pryzmat sali sądowej obraz przedwojennej Warszawy. Bohaterowie felietonów to osoby wyraziste i barwne, a zabawna warszawska gwara, którą mówią jest dodatkową atrakcją książki. Wiech to nie tylko satyryk piszący dla ludzi takich, jakich przedstawia w swych utworach. Do jego zagorzałych czytelników...
W swoich felietonach niezrównany mistrz polskiego i warszawskiego humoru - Stefan Wiechecki „Wiech" przedstawia najbardziej zabawne, zarówno przedwojenne, jak i powojenne humoreski i reportaże. Felietony ze zbioru „Śmiech śmiechem" od chwili ich napisania niezmiennie bawią i przypominają nam, jak wyglądała dawna Warszawa i jakimi sprawami zajmowali się jej mieszkańcy.
Do zagorzałych czytelników...
Niezrównany mistrz polskiego i warszawskiego humoru w zbiorze pt. „Śmiech śmiechem” przedstawia najbardziej zabawne, zarówno przedwojenne, jak i powojenne humoreski i reportaże. Mimo upływu lat, od chwili ich napisania niezmiennie bawią i przypominają nam, jak wyglądała dawna Warszawa i jakimi sprawami zajmowali się jej mieszkańcy.Antoni Słonimski, uzasadniając zgłoszenie Wiecha do nagrody...
Przedstawiamy Państwu fantastycznie zabawne felietony Wiecha o sportowej, kibicowskiej, a także turystycznej tematyce. Prawdziwie sportowy zapał i dusza oddanego kibica nie zgasły nawet w trudnych powojennych latach wśród jakże nam bliskiej warszawskiej ferajny, z Teofilem Piecykiem i Gienią na czele. Zostały jedynie skrojone do upodobań i możliwości naszych bohaterów. Dlatego posłuchamy o wymyślnych...
„Wolę książkę, która ma niepoważne zamierzenia i poważne osiągnięcia od dzieł, które mają poważne zamierzenia i niepoważne osiągnięcia” - taką ocenę twórczości Stefana Wiecheckiego zawarł Antoni Słonimski uzasadniając zgłoszenie Wiecha do nagrody Akademii Niezależnych. Tuwim nazywał go „Homerem warszawskiej ulicy i warszawskiego języka”, a do jego zagorzałych czytelników należeli...
Myliłby się, kto by przypuszczał, że na szyldzie wymienionego w tytule niniejszej opowieści zakładu gastronomicznego przy ulicy Zapiecek widniała dorodna minoga na przybranym zieloną pietruszeczką półmisku. Nic podobnego! Oto przed kilku laty znany na Starówce alkoholik i awanturnik niejaki Millerek, pogniewawszy się na lokal za odmowę kredytu, zwrócił się do małżonki właściciela, pani Serafiny Aniołkowej...