Przeszłość nie kończy się nigdy.
Ava budzi się po latach hibernacji. Jest jedną z grupy trzystu wybrańców, którzy przetrwali wybuch nuklearny. Teraz ich najważniejszym celem jest przygotowanie Ziemi do ponownego jej zamieszkania. Jednak dziewczyna odkrywa coraz więcej niepokojących szczegółów w funkcjonowaniu małej społeczności tych, którzy przeżyli. Świat na zewnątrz ich bezpiecznej Bazy nie wygląda na zniszczony przez wybuch bomby atomowej – to raczej ludzie, z którymi Ava wychodzi na powierzchnię, sprawiają wrażenie wyniszczonych wewnętrznie, jakby tylko ona pozostała przy zdrowych zmysłach. Czy skrawki dziwnych wspomnień, coraz częściej pojawiających się w jej głowie, pozwolą jej dotrzeć do źródła tajemniczych wydarzeń? Czy mężczyzna, którego uznała za wroga, może okazać się sprzymierzeńcem w poszukiwaniu prawdy i… przeszłości?
„Otworzyłam oczy i natychmiast je zamknęłam. Co za idiota pomyślał, że idealnym światłem dla człowieka przebudzonego po stu latach głębokiego snu będzie kilkadziesiąt szpitalnych białych żarówek tuż nad jego głową?! Mrugając szybko, by oswoić się z jasnością, miałam wrażenie, że ktoś przystawiał mi do twarzy stroboskop. Powoli łapałam ostrość widzenia i dopiero po kilku minutach, choć wciąż przez kolorowe plamki, udało mi się zobaczyć ich wszystkich: Liama, Berga i dwie obce kobiety, które wyglądały, jakby towarzyszyły zmartwychwstaniu, a nie przebudzeniu. Cóż – w zasadzie tak właśnie było”.