Miniprzewodnik Wydawnictwa Bezdroża opisujący najważniejsze atrakcje turystyczne miasta bądź regionu. Poznasz historię miejsca, przeczytasz opisy atrakcji turystycznych i (najważniejsze dla turysty) informacje praktyczne: co warto zobaczyć, gdzie szukać noclegu i jak dojechać w miejsce, którego nie można pominąć zwiedzając okolicę. Zapraszamy na wycieczkę!
Żuławy Wiślane
Żuławy Wiślane są jednym z najciekawszych i najmniej poznanych regionów Polski. A szkoda, ponieważ to wymarzona kraina dla rowerzystów i wielbicieli zabytków (na terenie Żuław znajduje się Szlak Zamków Gotyckich). Samo słowo „żuławy” pochodzi prawdopodobnie od pruskiego słowa „solov”, oznaczającego wyspę, lub staropolskiego wyrażenia „żuł”, czyli namuł, osad. Równie dobrze, bardziej obrazowo można je nazwać „polską Holandią”. Wszystkie te określenia wskazują na dominantę krajobrazu Żuław, która wpłynęła na historię i kulturę tego regionu. Położone w delcie Wisły Żuławy są obszarem, którego przeciętna wysokość wynosi ok. 9 m n.p.m.; prawie 28% to tereny depresji, która w najniższym poziomie sięga -1,8 m (Raczki Elbląskie). Niski poziom wód gruntowych sprawił, że teren ten wymagał sprawnie funkcjonującego systemu urządzeń melioracyjnych, które umożliwiłyby osuszenie gleby na tyle, by ziemia nadawała się do uprawy. Nieustające niebezpieczeństwo powodzi i podmokłość terenu doprowadziły do tego, że przez stulecia obszar Żuław charakteryzował się bardzo niewielkim zaludnieniem. Ziemia czekała na specjalistów, którzy poradziliby sobie z żywiołem wody. Takimi fachowcami okazali się osadnicy pruscy, a w szczególności holenderscy, którzy we własnym kraju borykali się z bardzo podobnymi trudnościami.
Zachodni koloniści zaczęli osiedlać się na Żuławach w średniowieczu. Pamiątką po ich bytności są typowe, niemiecko brzmiące nazwy miejscowości i oczywiście - sieć kanałów oraz rowów melioracyjnych. Niestety, pracowici protestanci, którzy przez wieki walczyli z wodą i wiatrem, musieli opuścić Żuławy po II wojnie światowej. Tereny te zajęli przesiedleńcy z Wołynia, Wileńszczyzny i Kaszub. Sytuacja była wówczas bardzo trudna, gdyż wycofujące się wojska niemieckie zniszczyły szereg urządzeń melioracyjnych (w tym większość urokliwych wiatraków, pełniących przede wszystkim funkcję pomp, a nie ozdób krajobrazu). Spowodowało to zalanie prawie 120 ha powierzchni Żuław. System melioracyjny odbudowywano przez lata, ale dzięki skutecznemu opanowaniu żywiołu wody, Żuławy należą dziś do najżyźniejszych i najbardziej wydajnych rolniczo terenów Polski. Na szczęście melioracje nie zniszczyły okolicy, wręcz przeciwnie: 560 km wałów, ponad 3,7 tys. km kanałów i 11 tys. km rowów odwadniających czyni Żuławy atrakcyjnym dla turystów obszarem - płaski teren, niewielki ruch i stosunkowo dobrze utrzymane drogi przyciągają rowerzystów. Tych zaś, których nie zachwycają kanały i groble, z pewnością zadowolą pozostałości budowli krzyżackich. Poza tym, zaznaczmy, trzeba się spieszyć. Jeśli specjaliści od globalnego ocieplenia mają rację, ostrzegając przed podniesieniem poziomu mórz i oceanów, za kilka dziesięcioleci Żuławy mogą zniknąć z powierzchni ziemi, zalane przez Morze Bałtyckie.